środa, 30 stycznia 2013

Wszyscy jesteśmy Katalończykami...

Albo przynajmniej bardzo pragniemy nimi być. 

Jakiś czas temu kupiłem grę piłkarską, Fifę. Rozpakowałem, zainstalowałem, obejrzałem nowe opcje. Podłączyłem się do sieci. Wybrałem sobie drużynę, FC Porto. System wyszukał mi przeciwnika online. Zagrałem pierwszy mecz, potem drugi i trzeci. Pierwszy, drugi, trzeci, wszystkie przeciwko Barcelonie. Gracze online się zmieniali, ale i tak każdy grał drużyną z Katalonii. Nikt nie chciał grać Milanem, Arsenalem, Bayernem czy innym Realem. Wszyscy chcieli sterować Messim, być najlepszym graczem świata.

Trudno się gra, kiedy na przeciwko Ciebie stoi najmocniejszy z mocnych przeciwników.

W poprzedni weekend startowałem w Biegu Bielan na 5 km. Nie biegałem tego dystansu od maja, ale zrobiłem sobie jakieś hiperoptymistyczne założenie, że śmignę prawie 2 minuty szybciej niż wtedy. Wydawało mi się, że po treningu do maratonu jestem na tyle szybki, silny i mocny, że będzie to dla mnie pestka.

Oczywiście zawiodłem się srodze, nogi nie chciały za bardzo nieść, temperatura -7 stopni Celsjusza pewnie też się nie przyczyniła do wyniku. Przybiegłem w czasie 22:23 i byłem na siebie totalnie zły.

Nigdy nie będę najlepszy na świecie, w Polsce czy na osiedlu. A jednak z tyłu głowy rodzi się myśl, by ciągle przekraczać granice. Czy kilka minut w maratonie, w tą czy tamtą stronę, uczyni mnie fajniejszym człowiekiem?

Jestem sam dla siebie największym przeciwnikiem. Moje ograniczenia, słabości i momenty zwątpienia. I chęć bycia najlepszym, Messim swojego życia.
    
   

3 komentarze:

  1. Dzień dobry,
    zdiagnozowano u mnie zespół pasma biodrowo-piszczelowego. Chciałabym spytać ile razy chodził Pan do Ortorehu od momentu poczucia bólu do momentu ustania kontuzji.
    Będę wdzięczna za pomoc. Nie biegam już miesiac i bardzo mi z tym źle :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Głowa do góry, kontuzja minie. Niestety trzeba się trochę pomęczyć, ja miałem 8-10 wizyt w Ortorehu. Dużo można zrobić też samemu, tu jest świetny artykuł z ćwiczeniami: http://runningwritings.blogspot.com/2012/02/injury-series-biomechanical-solutions.html

    OdpowiedzUsuń
  3. To czy będziesz najlepszym zostaje w twojej głowie tylko, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń